Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku niewyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nawigacja

administrator

Thursday, 16 April 2015 22:20

Ołtarz Księżnej

Księżna Anna z Sapiehów Jabłonkowska w swoim pałacu w Siemiatyczach miała kaplicę, gdzie znajdował się barokowy ołtarz pod wezwaniem Matki Boskiej Niepokalanej. Matka Boża stała na globie, a pod stopami miała węża. Okryta była pozłacaną sukienką. Księżna często modliła się przed tym obrazem, szczególnie w chwilach trudnych.

Po śmierci Anny z Sapiehów Jabłonowskiej w 1800 roku jej spadkobiercy sprzedali dobra i pałac bankierowi warszawskiemu Janowi Mayznerowi.

On to zlikwidował kaplicę pałacową, a ołtarz przekazał do siemiatyckiego kościoła. Dzięki temu po zniszczeniu pałacu, w czasie powstania styczniowego, pozostała cenna pamiątka po księżnej – ołtarz, który można dziś odnaleźć w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny przy drugim filarze po lewej stronie od wejścia.

Eugeniusz Nowak

Thursday, 16 April 2015 22:20

Pierwsze szkoły w Siemiatyczach

Jak podają źródła pisane, pierwsze szkoły w Siemiatyczach powstały już w XV wieku przy parafiach – katolickiej i prawosławnej. Uczono tam dzieci czytania i pisania. Były to szkółki parafialne, ale nie było ciągłości nauczania. Zależało to od zaangażowania proboszczów i właścicieli miasta.

W pierwszej połowie XVIII wieku z inicjatywy księcia Michała Sapiehy powstaje ponownie szkoła parafialna przy kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Książę daje pieniądze proboszczowi na utrzymanie szkółki i nauczyciela – bakałarza, który często nie otrzymywał stałej pensji i był zdany na łaskę proboszczów, a później księży misjonarzy.

Dzieci siemiatyckie uczyły się tam czytania, pisania i rachunków.

W 1726 roku księża misjonarze pobudowali budynek szkolny i przytułek szpitalny tuż obok kościoła po przeciwnej stronie ul. Kościelnej (obecnie 3-go Maja). Budynek ten, chociaż po przebudowach, przetrwał szczęśliwie zawieruchy wojenne oraz pożary miasta i nadal służy - już nie jako szkoła, ale dom pogrzebowy.

W 1737 roku mieszkał w salce szkolnej nauczyciel i jednocześnie uczył dzieci. Często zdarzało się, że zapachy gotowanej zupy rozchodziły się po całej sali w trakcie nauki.

Za czasów księżnej Anny Jabłonowskiej w drugiej połowie XVIII wieku obowiązek nauczania dzieci mieszczańskich spadł na pisarza miejskiego, który musiał nauczać je czytania, pisania i rachunków. Co roku był zobowiązany przedstawić księżnej uczące się u niego dzieci oraz wykazać ich postępy w nauce. Miasto za to wynagradzało go pensją.

Po likwidacji zakonu jezuitów i przerwaniu czasowo nauczania szkolnego w Drohiczynie, powołano w Siemiatyczach sześcioklasową szkołę powszechną, w której dzieci uczyło już kilku nauczycieli, a nawet i nauczycielki. Szkołę tę jednak Komisja Edukacji Narodowej zlikwidowała w 1786 roku (z powodu słabego poziomu nauczania) pomimo, że nauki pobierało tam 160 uczniów.

 W 1783 roku powstała również - z inicjatywy księżnej Jabłonowskiej - szkoła położnych, w której uczyły się dziewczęta i młode kobiety, nie tylko z miasta, ale i całego Podlasia. Nauka była bezpłatna i trwała cztery miesiące. Po odbyciu dwóch turnusów uczennice otrzymywały świadectwo. Po śmierci księżnej w 1800 roku szkoła położnych przestała istnieć.

I znów w Siemiatyczach nauczanie powróciło tylko do szkół parafialnych. Tym razem przy parafii cerkiewnej oraz przy synagodze, bo przy parafii katolickiej nie można było prowadzić nauczania. Zakazały tego władze zaborcze.

Eugeniusz Nowak

Thursday, 16 April 2015 22:20

Siemiatyckie sfinksy

Przed budynkiem starostwa w Siemiatyczach stoją dwa sfinksy. Skąd one się wzięły?

W II połowie XVIII wieku właścicielką Siemiatycz była księżna Anna z Sapiehów Jabłonowska, która to w czasie swych podróży wstąpiła do Egiptu i tam zwiedzając piramidy w Gizie zakochała się w sfinksach stojących obok. Po przyjeździe do Siemiatycz postawiła sfinksy przy bramie wjazdowej do swojego pałacu, w którym miała piękne zbiory muzealne nazywane dawniej Gabinetem Historii Naturalnej. Po śmierci księżnej w 1800 roku spadkobiercy sprzedali majątek i pałac za długi, a zbiory muzealne zakupił car Rosji Aleksander II.

W czasie bitwy w powstaniu styczniowym 7 lutego 1863 roku pałac wraz z 26 rannymi powstańcami spłonął. Pozostały tylko sfinksy, które strzegły ruin. Kiedy w 1952 roku utworzono w Siemiatyczach - po raz pierwszy - powiat, na ruinach pałacu zbudowano gmach Powiatowej Rady Narodowej, w której to obecnie swoją siedzibę mają starostwo i prokuratura.

W Siemiatyczach jest jeszcze jeden kamienny sfinks, usytuowany przy Zespole Szkół, przy ul. Kościuszki. Ten został przeniesiony w 1945 roku z Bacik Średnich. Pochodzi z 1906 roku, a wykuty został przez kamieniarzy w Sarnakach i postawiony przed dworem hrabiego Ciecierskiego.

Eugeniusz Nowak

Thursday, 16 April 2015 22:20

Spory siemiatyckich rzemieślników

W Siemiatyczach już w XV wieku powstały cechy skupiające rzemieślników. W 1664 roku przywilej zezwalający na uprawianie rzemiosła nadano też siemiatyckim Żydom.

Wzrost konkurencji spowodował, że w mieście zaczęły się, trwające prawie 100 lat, spory między żydowskimi a chrześcijańskimi rzemieślnikami. Najbardziej zagorzała walka toczyła się, gdy cech chrześcijański uzurpował sobie wyłączne prawo do kupowania surowca, na co rzemieślnicy żydowscy się nie zgadzali. I tak pod koniec XVII wieku wynikł spór między chrześcijańskim cechem szewskim a żydowskim dotyczący właśnie konkurencji w zaopatrzeniu w surowiec. W II połowie XVIII wieku rzemieślnicy chrześcijańscy wnieśli do księżnej skargę przeciwko Żydom, że „ci bezprawia czynią i w niedzielę handlują”, przez co chrześcijanie nie mogą rano iść na zakupy, bo w tym czasie idą na nabożeństwa do cerkwi i kościoła.

Kres sporom położyła dopiero księżna Anna Jabłonowska, która w XVIII wieku zniosła wszystkie cechy rzemieślnicze w Siemiatyczach, uznając, że są to organizacje hamujące rozwój miasta.

Ponownie cechy rzemieślnicze powstały w Siemiatyczach dopiero w XX wieku w okresie międzywojennym.

Eugeniusz Nowak

Thursday, 16 April 2015 22:19

Tajemniczy dzban

W starym grodzisku nad rzeką Kamionką pełno było śladów przeszłości. Ludzie znajdowali w tym miejscu różne rzeczy, a to stare kute kowalskie gwoździe, a to podkowy, czy skorupy glinianych garnków.

Za wałami nad brzegiem rzeki w zaroślach ukryty był stary gliniany tajemniczy dzban. W środku wyrósł piękny jałowiec. Jeden ze zbieraczy staroci, chodząc po grodzisku, zwrócił uwagę na ten jałowiec. Kiedy chciał go wykopać, okazało się, że rośnie w starym glinianym dzbanie o dziwnym ornamencie. Wykopał dzban, zabrał do samochodu wraz z jałowcem i zawiózł do domu.

Jak wieść gminna niesie dzban ten szczęście i bogactwo przyniósł rodzinie.

Eugeniusz Nowak

Thursday, 16 April 2015 22:19

Ulica Pałacowa

Skąd ta nazwa? Na początku XVIII wieku nie było tej ulicy. Z Rynku, by dojść do pałacu, trzeba było przejść obecną ulicą 11 Listopada.

Księżna Jabłonkowska patrząc z okna swej siedziby w kierunku Rynku widziała macewy cmentarza żydowskiego. Przebudowując Siemiatycze w II połowie XVIII wieku ówczesna właścicielka miasta poprowadziła szeroką ulicę łączącą pałac z Rynkiem przez ten cmentarz. Zakazała też grzebania tam zmarłych. Natomiast na nowy cmentarz przekazała działkę przy obecnej ul. Kościuszki.

Rabini oburzeni zniszczeniem i profanacją grobów, rzucili klątwę na właścicielkę Siemiatycz. Księżna chcąc załagodzić spór z Żydami ufundowała synagogę.

Ale klątwa dalej działała, bo jak głosi wieść z tamtych czasów, kiedy Anna Jabłonowska zmarła w Ostrogu na Wołyniu (dzisiejsza Ukraina) w 1800 roku ziemia nie przyjęła trumny i do dnia dzisiejszego nie wiadomo, w którym miejscu księżna jest pochowana.

Eugeniusz Nowak

Thursday, 16 April 2015 22:19

W cieniu średniowiecznych dębów

Wędrując przez leszczynowy las w okolicach Siemiatycz, pewien turysta wszedł na wzniesienie, jedne z wielu w tym miejscu. Piękno terenu i zapach kwiatów sprawiły, że sen przyszedł niespodziewanie.

W śnie znalazł się nagle w innym świecie. Stał na wzgórzu, wśród rosnących starych dębów, z którego widać było dolinę rzeki i gród. Nasyp, drewniana palisada, fosa i mały drewniany zamek. Na dziedzińcu widać było grupę ludzi w dziwnych strojach z epoki średniowiecznej, a może jeszcze odleglejszej.

Na wierzchołku góry pełno było dużych głazów, wśród których stała grupa kilku osób jakby modlących się. Nie, to nie były modły, a raczej obrzędy jakiegoś pogańskiego kultu. Jeden z tych ludzi podszedł do śniącego, mówiąc dziwnym językiem, że jest to miejsce święte, a obcym wstęp tu jest wzbroniony. W śnie turysta odszedł ścieżką w dół i znalazł się w starym dębowym lesie. Ogarnął go potworny strach. Przebudził się. Zaczął się rozglądać. Rzeczywiście znajdował się na wzgórzu. Wyciągnął z plecaka mapę i stwierdził, że znajduje się w miejscu, gdzie była tu największa góra w okolicy.

Turysta ten, kiedy przyszedł na nocleg do Siemiatycz, począł rozpytywać, co tam było. Dowiedział się, że w latach siedemdziesiątych XX wieku wydobywano tu glinę dla Zakładów Ceramiki Budowlanej w Siemiatyczach, niszcząc zachodnią stronę góry. W latach osiemdziesiątych szczyt zniwelowano i zasadzono sosnowy las, co już nic nie przypomina dawnego wzgórza.

Okoliczna ludność nazwała to miejsce Górą Czarownic, jako że pełno było tu głazów, które nadawały temu miejscu tajemniczości. Głazy te w XIX wieku przewieziono do Siemiatycz, porozbijano i zrobiono ogrodzenie cmentarne. Drobne kamienie jeszcze w okresie międzywojennym ludność zbierała i wywoziła na budowę drogi Siemiatycze – Milejczyce. Nazwa topograficzna tej góry to Wilcza Góra, może dlatego, że dawniej, kiedy zawyły tam wilki, to było słychać w okolicy i w mieście.

A pozostałość po grodzisku? Jeszcze tak niedawno była tu polana, gdzie były widoczne wały ziemne. W latach dziewięćdziesiątych XX wieku zasadzono tu las sosnowy, który zakrył historię dawnych lat i tak jak na stokach wzniesienia obok grodziska zakrył cmentarz zmarłych tu ludzi epoki średniowiecza.

Eugeniusz Nowak

Thursday, 16 April 2015 22:19

Fajki Stefana Feista

Kiedy robiono wykopy pod fundamenty pierwszych bloków mieszkalnych przy ulicy Pałacowej, wykopano różne przedmioty ulepione i wypalone, częściowo uszkodzone.

Zainteresowało to Stefana Feista, który akurat przechodził obok, a że był miłośnikiem Siemiatycz wszedł na teren budowy i zobaczył stare interesujące fajki, z których wybrał kilka sobie.

Chciał wstrzymać budowę, by zainteresować znaleziskiem archeologów, ale na prośbę kierownika budowy nie zgłosił znaleziska.

Rozmawiając ze Stefanem doszliśmy do wniosku, że w tym miejscu w dawnych wiekach stał piec do wypalania z gliny, różnych przedmiotów użytkowych m.in. fajek, które były rozprowadzane przez siemiatyckich kupców do różnych miejscowości.

Eugeniusz Nowak

Thursday, 16 April 2015 22:17

Kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP

Historia

Kościół parafialny pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, należy do najpiękniejszych w diecezji drohiczyńskiej. W 1456 roku wzniesiono w Siemiatyczach pierwszy kościół drewniany ufundowany przez Michała Kmitę Sudymontowicza z Cholewa.

Kościół ten przetrwał do początków XVII wieku, kiedy to Leon Sapieha w 1626 roku rozpoczął budowę nowego kościoła murowanego. Ukończył ją jego syn Kazimierz Leon Sapieha w 1637 roku. W testamencie, spisanym na kilka miesięcy przed śmiercią, Lew Sapieha prosił swoich synów - Kazimierza Leona, pisarza Wielkiego Księstwa Litewskiego i Jana Stanisława, marszałka Wielkiego Księstwa Litewskiego: „… a iżem począł kościoły dwa murować i już mury wywiedzione, jeden w Siemiatyczach, a drugi w Słonimie, proszę synów moich, aby młodszy w Siemiatyczach, a Imci Pan Marszałek w Słonimie tych kościołów dobudowali…”.

Murowany kościół stanął za północno-wschodnim narożem prostokątnego rynku, na skraju plateau, rozciągającego się nad doliną rzeki Kamionki. W 1638 roku kościół „… a przez J. W. Zamojskiego Biskupa Bukońskiego pod tytułem Wniebowzięcia N. M. P. pokonserwowany został”.

Wzniesiona wówczas świątynia otrzymała formę budowli bazylikowej z kwadratową wieżą od zachodu. Kształt obecnej fasady zachodniej pochodzi z XVIII stulecia. Świadczy o tym fragment dokumentu z 1727 roku: „… Expensem Jaśnie Wielmożnego Michała Sapiehy Pisarza W. Księstwa Litewskiego Dziedzica Siemiatycz Fundatora Zgromadzenia Missionis Domu Siemiatyckiego, przymurowana jest Facyata alias Babiniec bez kopuły y tegoż Expensem iest obmurowany Cmentarz.”

W roku 1719 przejęli kościół i obowiązek duszpasterskiej troski o parafię księża misjonarze św. Wincentego a’Paulo.

Kościół siemiatycki w swej siedemnastowiecznej postaci, reprezentuje typ budowli dość rozpowszechnionej wówczas w Polsce.

Do tej pory nie udało się ustalić architekta kościoła, wiadomym jest tylko, że Kazimierz Leon Sapieha fundując klasztor i kościół w Berezie w 1648 roku, sprowadził z Warszawy „architekta Włocha”. Kogo zatrudnił w Siemiatyczach - nie wiadomo.

W czasie obydwu wojen światowych, kościół nie doznał większych uszkodzeń i dobrze konserwowany zachował się w zadowalającym stanie do dnia dzisiejszego.

Obecnie, stan zachowania kościoła, nie powinien budzić większych zastrzeżeń. Staraniem miejscowego duchowieństwa, w okresie minionych kilkudziesięciu lat, odnowiono wnętrza, położono nowe warstwy złoceń, głównie na detalach przy ołtarzach, uruchomiono zegar wieżowy, który miastu wybija godziny a nawet kwadranse.


 Opis kościoła parafialnego

Kościół usytuowany jest we wschodniej części miasta, otoczony murowanym ogrodzeniem, w którym od zachodu znajduje się brama a od wschodu i północy - kaplice. Kościół jest budowlą orientowaną, zwróconą frontem na zachód. Zbudowany w stylu renesansowo-barokowym, fasada zachodnia zaś w stylu późnego baroku. Budulcem służącym do zbudowania kościoła była cegła spajana wapienną zaprawą. Cały budynek jest otynkowany i utrzymany w kolorach kremowym i białym. Jest to kościół trzynawowy, na rzucie prostokąta, typu bazylikowego. Prezbiterium niewydzielone z głównego korpusu zamknięte jest półkolistą absydą.

Główne wejście prowadzi przez kruchtę - od strony zachodniej. Od południowej strony przylega do kościoła zakrystia, połączona krytym korytarzem - pawilonem z budynkiem klasztornym. Przy północnej ścianie prezbiterium znajduje się piętrowa przybudówka na planie koła mieszcząca na dole skarbczyk a na piętrze pomieszczenie gospodarcze.

Kościół przykryty jest dwuspadowym dachem z dachówkami nad głównym korpusem, jednospadowym - nad nawami bocznymi i kruchtą oraz czterospadowym nad zakrystią, obity miedzianą blachą.

Wnętrze siemiatyckiego kościoła przedstawia się, jak niżej: nawa główna jest szersza od naw bocznych, w jej zachodnim krańcu znajduje się chór muzyczny wsparty na czterech dorycyzujących kolumnach. Nawy boczne, niższe od głównej, łączą się z tą nawą przy pomocy trzech par akord na pełnych łukach.

Ściany naw bocznych są regularnie podzielone pilastrami: w nawie głównej pilastry posiadają bazy oraz głowice podtrzymujące belkowanie. W polach, pomiędzy pilastrami nawy głównej, powyżej arkad, znajdują się trzy prostokątne płyciny, obecnie wypełnione malowidłami.

Jak poprzednio było wspomniane, prezbiterium nie jest wydzielone z głównej nawy, ale jest zaznaczone silnie wysuniętymi zdwojonymi pilastrami i gurtem zamiast tęczy. Sklepienie nad nawą główną jest kolebkowe z lunetami, nad bocznymi zaś - krzyżowe. W prezbiterium znajduje się sklepienie kolebkowe, ozdobione piękną, geometryczną, stiukową dekoracją, wśród której obok monogramów Chrystusa - IHS, św. Hieronima, św. Marii Magdaleny, znaleźć można kartusze z herbem Sapiehów - Lis.

Stiukowa dekoracja sklepień przechodziła wiele metamorfoz w wiekach XVI i XVII. Można dzielić te dekoracje na rodzaje, w zależności od kraju, gdzie powstawały. I tak, są sztukaterie włoskie, angielskie, holenderskie - każde z nich posiadają swoiste cechy. Sztukaterie występujące w Polsce miały kilka odmian. Siemiatyckie sklepienie prezbiterium i jego dekoracja nalezą do tzw. sztukaterii lubelskich, bardzo rozpowszechnionych na Lubelszczyźnie oraz na Podlasiu i Wileńszczyźnie. Im dalej od Lublina, tym rzadszy staje się sam lubelski typ kościoła, ale jak pisze Władysław Tatarkiewicz „… nie lubelskie dekoracje sklepienne”. „Na ziemiach wschodnich, gdzie tylko parę kościołów do tego typu zaliczyć można, sztukaterii „lubelskich” natomiast jest bardzo wiele; posiada je kilka miejscowości nad Bugiem jak Kodeń i Siemiatycze, a więcej jeszcze dalej na wschód…”.

Z zewnątrz kościół prezentuje się bardzo okazale. Frontowa elewacja jest dwukondygnacjowa, rozczłonkowana podwójnymi kolumnami zaś na narożach opilastrowana. Elewację wieńczy trójkątny tympanom. Linią podziału na dwie kondygnacje, jest bogato profilowany gzyms łamany, biegnący nad zdwojonymi kolumnami. W dolnej partii frontowej elewacji, w przyziemiu, na osi nawy głównej, jest umieszczone wejście do kościoła w postaci prostokątnego otworu ozdobionego uszkowatym obramowaniem, nad którym znajduje się niewielki trójkątny szczyt. Nad szczytem jest prostokątny otwór okienny w płaskim obramieniu.

W bocznych ścianach kruchty, od północy i od południa, znajdują się prostokątne otwory wejściowe w bogato profilowanych, uszkowatych obramieniach z dekoracyjną supraporta w postaci odcinka gzymsu, opartego na wygiętych lizenach, pomiędzy którymi znajduje się owalna płycina. Nad supraportą umieszczony jest prostokątny otwór okienny. W drugiej kondygnacji fasady frontowej, ponad gzymsem, na osi głównej kościoła, umieszczone są drzwi – okno /porte- fenetre/ w profilowanym obramieniu, z balkonem nadwieszonym nad głównym wejściem, z kutą balustradą. Po lewej i prawej stronie porte - fenetre umieszczone są spływy zakończone obeliskami. Wieża umieszczona nad drugą kondygnacją fasady, tworzy jakby trzecią jej kondygnację. Kwadratowa bryła wieży posiada w narożach dekoracje w postaci zdwojonych pilastrów. Nad pilastrami biegnie gzyms, pod którym od północy, zachodu i południa umieszczone są czterolistne otwory, nad otworami zaś znajdują się tarcze zegarowe. Wieże wieńczy rozczłonkowany hełm.


Dzwonnica

Dzwonnica usytuowana jest w pobliżu kościoła parafialnego, po południowej jego stronie i jest włączona w mur okalający tenże kościół. Jest to budowla murowana dwukondygnacjowa, tynkowana, na rzucie kwadratu, wbudowana w 1725 roku.

Dolna część obiektu, niska ma powierzchnie ścian tynkowane, z zaznaczonymi boniami, górna posiada ściany wklęsłe a okrągłe półkolumny w narożach; każda z elewacji ma otwór w kształcie wydłużonego prostokąta zamkniętego pełnym łukiem a ujętym w dwie półkolumny. Całość zwieńczona falującym belkowaniem, przykryta jest kopulastym dachem krytym dachówką osnówką. Obecnie istniejąca dzwonnica jest jedną z dwóch, które niegdyś wiązały się z zespołem kościelno-klasztornym (komponuje się zresztą raczej z klasztorem).

„Przy tym kościele są dwie dzwonnice, które dla ozdoby Domu niż Kościoła są postawione i wymurowane z otwartością na cztery strony w kolumnadach, przykrycie okrągławe, dachówką iako y Kościół okryte, z tych na iedney która na cmentarzu stoi są trzy dzwony w proporcji do siebie powiększone…”.

„LEO SAPIEHA WOIEWODA WILENSKY HETMAN WIELKY W. X. LITH. MOHI LOWSKY ZOSTAROVA SWYM KOSTEM DOKOSCIOIA SIEMIATYCKIEGO WYSTAWIEL ROKV 1626”.

Druga dzwonnica, znajdująca się niegdyś po południowej stronie frontonu klasztoru, jak również na południe od obecnie istniejącej dzwonnicy, została rozebrana w latach 1939-1944 gdyż stan, w jakim wówczas się znajdowała nie pozwalał na jej naprawę.

Wcześniej, bo już w 1929 roku, Rokowski pisał: „… inne jego części (klasztoru - przypis autora) i jedna z pięknych oddzielnie stojących dzwonnic potrzebują gruntowego remontu.”


Oto zebrane ważniejsze daty z historii kościoła:

 1456 - budowa kościoła prawdopodobnie drewnianego, z fundacji Michała Kmity Sudymontowicza z Chożewa, woj. Wileńskiego.

1626 - początek budowy nowego kościoła murowanego z fundacji Iwa Sapiehy.

 1637 - ukończenie budowy kościoła staraniem Kazimierza Leona Sapiehy.

1638 - konserwacja kościoła p.w. Wniebowzięcia N.M.P.

1727 - do kościoła przymurowano „facyatę alias babiniec bez kopuły” oraz obmurowano cmentarz.

Po 1727 - w ciągu następnych lat z fundacji Sapiehy i księdza Krassowskiego oraz staraniem ks. Misjonarzy przykryto wieżę hełmem, założono zegar, we wnętrzu wymieniono drewniane posadzki na kamienne, powiększono organy, poszerzono chór muzyczny, odrestaurowano osiem ołtarzy.

1777 - Księżna Anna Jabłonowska odnowiła kościół ozdabiając go obrazami Czechowicza: Wniebowzięcie N.M.P i św. Wincenty a’Paulo.

1864 - nad bramą ogrodzenia cmentarza umieszczono figurę św. Michała, zdobiącą uprzednio jedną z bram ratusza, spalonego przez Rosjan w 1863 roku.

1928 - jak wynikało z raportów konserwatorskich, kościół oraz budynek poklasztorny były w bardzo złym stanie technicznym.


Wyjaśnienie trudniejszych terminów:

Absyda - otwarta do wnętrza dobudówka o planie półkolistym lub wielobocznym, kończąca prezbiterium, nawę, kaplice.

Bazylikowy układ - w architekturze, głównie religijnej, oznacza zespół trzech lub pięciu naw, z których środkowa główna  jest znacznie wyższa od pozostałych, posiada okna nad dachami naw bocznych.

Cokół - masywna podstawa kolumny.

Fasada - zewnętrzna, zwykle frontowa ściana budowli.

Pilaster - płaski pas dzielący pionowo ścianę, ukształtowany na podobieństwo kolumny.

Supraporta - płycizna nad drzwiami, może być wypełniona malarstwem lub płaskorzeźbą.

Tęcza - w architekturze kościelnej wielka arkada na granicy prezbiterium i części nawowej.

Fragment pracy magisterskiej Henryka Świerżewskiego „Zabytki Siemiatycz dowodem przeszłości miasta” 1983 r.

W bliskim sąsiedztwie kościoła rzymsko-katolickiego, znajduje się świątynia obrządku wschodniego. Jak podał Ignacy Gilewski: „powstała ona z fundacji podczaszego litewskiego Aleksego Kmity Sudymontowicza w roku 1413 pod wezwaniem przenajświętszej Trójcy. Pierwotny budynek cerkwi był drewniany, obok niej stała drewniana dzwonnica”. Fundator nadał cerkwi ziemię, oraz „czterech poddanych ze wsi Boratyńca Ruskiego do pracy na tej ziemi, dziesięcinę ze wsi należących do parafii, wolne mliwo we młynach dworskich, beczkę żyta i beczkę pszenicy ze dworu, jezioro przy Bugu do połowy ryb, drzewo na opał z lasów dworskich.” Następni właściciele miasta zachowywali powyższe nadania.

Od 1596 roku wprowadzona została w życie unia kościoła obrządku wschodniego, z kościołem rzymskim. W 1795 roku, gdy Siemiatycze znalazły się pod zaborem pruskim, utworzona została diecezja supraślska, natomiast w 1805 roku miasto było już w zaborze rosyjskim i wówczas diecezję tę przyłączono do diecezji brzeskiej. Nastąpiły wtedy ważne wydarzenia dla kościoła wschodniego: w roku 1809 władze rosyjskie wydały zakaz przechodzenia wiernych z unii, czyli tzw. Unitów, do kościoła rzymskiego.

W 1828 roku, na żądanie rządu rosyjskiego, usunięto z cerkwi wyposażenia i obrzędy sprawowane tam przez duchowieństwo unijne, od 1839 roku wszystkich unitów przyłączono do cerkwi prawosławnej. Od tego momentu, wyznawcy kościoła wschodniego byli nazywani prawosławnymi.

Istniejący obecnie budynek cerkwi zaczęto wznosić w 1865 roku. Budowę obiektu ukończono w 1866 roku. Drewnianą cerkiew, jeszcze wówczas istniejącą, rozebrano.

Jak podaje Ignacy Gilewski, cerkiew siemiatycka w końcu XIX wieku i na początku XX, korzystała z pomocy skarbu rosyjskiego a później z pomocy moskiewskiego bogacza szipowa i znanego mnicha, ojca Joanna Kronsztadskiego.

W roku 1905, gdy władze rosyjskie wydały ukaz tolerancyjny, pewna liczba parafian porzuciła cerkiew przystępując do kościoła rzymsko-katolickiego. „W roku 1915 znaczna liczba ludności prawosławnej z Siemiatycz ewakuowana została do Rosji i osiedliła się w Moskwie i okolicy.”

Wracając jeszcze do zagadnienia unitów, przytoczyć należy charakterystyczny opis sporządzony przez Wasila Siewiergina, przebywającego w Siemiatyczach w 1802 roku: „Gworia o Siemiatykach, nielzia nie upominaut mnie także o Uniejatach… Kak w Pruskoj, tak i w Rosijskoj czasti Polszi nazywajut oni siebie Rossijanami. Cerkwi ich sut obyknowienno biednyja, dierewiannyja… Pri siem primirtit dołżno czto biednyj prostyj narod bolszeju czastju Uniejaty, a bogatyje i dworianie sut cistyje Katoliki… Niet poczti sieła kak w Prusskoj, tak i w Rossijskoj Polsze, gdie nie było Uniejatskoj cerkwi.”

Cerkiew prawosławna, pod wezwaniem Narodzenia Matki Bożej i świętego Piotra i Pawła, usytuowana jest w północnej części miasta, na wzgórzu znajdującym się na widłach ulic Zagumiennej i B. Głowackiego.

Plac i cmentarz przycerkiewny ogrodzone są murem, w nim, od południa znajduje się brama wejściowa, trójdzielna, zwieńczona trójkątnym szczytem. Cerkiew jest budowlą orientowaną, murowaną i malowaną na biały kolor. Składa się z szeregu lokalności o różnych rozmiarach i wysokościach. Nawa główna posiada plan prostokąta i przykryta jest drewnianą kolebką; od wschodu przylega do niej prostokątna część kapłańska z półkolistą absydą i dwoma pomieszczeniami po bokach. Od strony zachodniej do nawy głównej przylega duża prostokątna sień z wejściem na osi budowli.

Elewacje poszczególnych członków cerkwi, podzielone są pilastrami, wnękami i ozdobnymi łuczkami. Nad sienią umieszczona jest ośmioboczna, jednokondygnacjowa wieża, wystająca z czterospadowego, niskiego dachu, ozdobiona arkadowaniem i kokosznikami. Hełm posiada kształt ostrosłupa i przewiązkę i cebulastą kopułkę na szczycie. Nad nawą umieszczony jest dach namiotowy z wieżyczką o kopułce cebulastej; nad pozostałymi pomieszczeniami są dwuspadowe lub pulpitowe, wszystkie blaszane, pomalowane na kolor szary.

Cerkiew stanowi piękny akcent architektoniczny, zamykający perspektywę prowadzącej ku niej ulicy 1 Maja.

Fragment pracy magisterskiej Henryka Świerżewskiego „Zabytki Siemiatycz dowodem przeszłości miasta” 1983 r.