Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku niewyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nawigacja

Zespół rynkowy

czwartek, 16 kwiecień 2015 22:15

Na czasy księżnej Anny Jabłonowskiej przypada drugi etap przebudowy miasta. Położyła ona wielkie zasługi w rozbudowę miasta, którego rozwiązanie przestrzenne zachowało wielkie wartości artystyczne do dziś. Odnosi się to również do opracowania architektonicznego.

Podróż, którą odbyła księżna w 1770 roku do Francji stała się, być może, powodem powstania pomysłu przebudowy miasta. Rezydencja Stanisława Leszczyńskiego w Nancy miała stać się wzorem.

Zanim nastąpiła przebudowa, architekci księżnej pomyśleć musieli o istniejących już w mieście budowlach, wystawionych przez przodków Jabłonowskiej. Zadanie wykonane zostało pomyślnie, lecz nie wiadomo, kto był autorem całego przedsięwzięcia. Stanisław Lorentz zastanawiał się: „Jaki architekt nadał pomysłom urbanistycznym Jabłonowskiej formy konkretnego projektu? Jedność kompozycyjna założenia siemiatyckiego pozwala przypuszczać, że zostało ono zaprojektowane we wszystkich elementach przez samego twórcę. Otóż ratusz siemiatycki wykazuje uderzające analogie - pod względem zarówno proporcji brył, jak i detalu architektonicznego, do ratusza w Kocku, uchodzącego za dzieło Szymona Bogumiła Zuga. On więc przypuszczalnie zaprojektował całe założenie przestrzenne w Siemiatyczach. Na zespole placów w Nancy mógł wzorować się w oparciu o graficzne przedstawienie w dziełach E. Herego (1753 r.) i P. Pattea (1765 r.).

Zespół rynkowy w Siemiatyczach - to przede wszystkim wielkie założenie przestrzenne, zarówno w samej kompozycji układu poszczególnych elementów zespołu: kościoła, klasztoru i ogrodu jak i w dowiązaniu się ich do pozostałego układu miejskiego.

Sapieha, nakazując wyburzenie wschodniej pierzei rynkowej, chciał połączyć zespół kościelno-klasztorny z placem rynkowym „dla miłego widoku” i uzyskania odpowiedniej perspektywy widowiskowej. To były prace początkujące powstanie późniejszego sprzężenia całości. Na południowym krańcu miasta wybudowała księżna pałac - swoją rezydencję, na rynku zaś wystawiła ratusz. Obydwie te budowle połączyła szeroką aleją - promenadą. „Na osi ratusza wyprowadzono z rynku ku rezydencji ul. Pałacową o ogromnej szerokości 100 łokci warszawskich, czyli 60 metrów. Aleja ta, wysadzana czterema prawdopodobnie rządami drzew, otrzymała luźną zabudowę. U wlotu na rynek aleję flankowały dwa budynki: duży dom żydowski, prawdopodobnie zajezdny i piętrowa austeria dworska.”

Idący promenadą w kierunku rynku, czyli w kierunku północnym, widział daleko w perspektywie przed sobą południową ścianę ratusza ozdobioną wieżą z zegarem. Ratusz zajmował rynek, lecz jego bryła nie zasłaniała widoku na zespół kościelno-klasztorny zajmujący teren po wschodniej stronie ratusza. Współcześnie, wśród zabudowy rynkowej kryje się klasztor i kościół - jedynie wąski prześwit między budynkami we wschodniej ścianie rynku, pozwala dojrzeć zabudowania zespołu pałacowego. Dawna promenada, jak kiedyś przed wiekami, łączny rynek, lecz już nie z pałacem, gdyż z tej budowli nie dotrwało już nic do naszych czasów.

Można by oczywiście przywrócić „lepszy widok i miły prospekt przedsięwzięty Domu i ogrodu”, gdyby reaktywować zarządzenia Michała Sapiehy z dnia 15 marca 1725 roku. Być może kiedyś w przyszłości, podczas kolejnej przebudowy rynku, pod kierunkiem odpowiednich fachowców, z rynku otworzony zostanie widok na wschód, przez co, zespół kościelno-klasztorny odzyska dawne walory przestrzenne, które pozwalają mu prezentować się w całej okazałości, może nawet w zrekonstruowanym ogrodzie.

W okresie baroku przestrzenie nie zabudowane stanowiły nie tylko place ale i parki, których rozplanowanie łączyło się integralnie z architekturą budynków.

Fragment pracy magisterskiej Henryka Świerżewskiego „Zabytki Siemiatycz dowodem przeszłości miasta” 1983 r.

Czytany 4653 razy Ostatnio zmieniany wtorek, 16 luty 2016 08:07